Wracasz do domu w Walentynki po stresującym dniu w pracy. Wchodzisz do swojego apartamentu i widzisz płatki kwiatów prowadzących do łazienki. Idziesz tam i widzisz wannę, wypełnioną po brzegi wodą, czekającą na Ciebie. Zauważasz też małą karteczkę. Sięgasz po nią i czytasz:
''[T.I.], zrelaksuj się. Weź kąpiel i załóż sukienkę. Czekam. Harry xx''
Uśmiechnęłaś się, rozebrałaś i weszłaś do wanny. Rozkoszowałaś się półgodzinnym relaksem. Wyszłaś i poszłaś do swojego pokoju w poszukiwaniu sukienki. Założyłaś piękną, czerwoną niczym te płatki róż na podłodze sukienkę sięgającą wyżej niż kolano. Zrobiłaś sobie makijaż i ułożyłaś włosy. Kiedy wyszłaś z pokoju, okręciły Cię wokół ramiona Harry'ego.
-Cześć kochanie. Szczęśliwych Walentynek. - szepnął całując Cię w policzek.
Zaprowadził Cię do pięknie wystrojonej kuchni, gdzie było naszykowane jedzenie. Uśmiechnęłaś się szeroko. Zjedliście posiłek, a Harry zaczął szykować deser. Po chwili postawił on na stole czekoladowe ciasto. Dokładnie przed Tobą. Uśmiechał się. Spojrzałaś na tą pyszność a tam, białą polewą, napisane było:
''Will you marry me?''
Uniosłaś wzrok ku górze, żeby widzieć twarz Harry'ego. Patrzył na Ciebie pytająco.
-Will you?
Wstałaś i rzuciłaś mu się na szyję. Całowałaś go i całowałaś.
-Szczęśliwych Walentynek. - powiedział ponownie, zakładając na Twój palec prześliczny pierścionek.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Troszkę późno, ale jest :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz