środa, 16 stycznia 2013

Niall #7 - Part 2

Cofnęłam się i spojrzałam w oczy Niall'a, które miały teraz odcień fioletowo-niebieski.
-K-k-kochanie... Co Ty mi zrobiłeś? - zapytałam z niepokojem
-Słońce zaufaj mi. Nie masz mojej krwi, ja Twojej też nie spróbowałem. Ledwo... dotknąłem. To Twój wybór. Jestem jednym z nich. Justin jest moim przyjacielem, nie powinnaś się go bać. On się tylko bawi. Odkąd Cię poznałem chciałem zrobić Ciebie jedną z nas, ponieważ nie mogę z Tobą być, chyba że do tego dojdzie.
-Niall, boję się - powiedziałam i zaczęłam się wyrywać, bo byłam przerażona tym wszystkim
-Nie. Ja dalej jestem Niall. Twój Niall - spojrzał na mnie ze spokojem oczami, które powróciły już do swojego normalnego niebieskiego koloru.
-Zabierz mnie do domu Niall - prawie płakałam.
-Oczywiście - po tych słowach wziął mnie na plecy i poleciał
-Niall postaw mnie na ziemi! - krzyknęłam kiedy on przelatywał przez las
-Jestem dobrym pół-wampirem, pół-wilkołakiem, pół-człowiekiem. Nie bój się - powiedział chichocząc.
-Tak. To proste nie bać się kiedy latasz z pół-wampirem, pół-wilkołakiem, pół- Nando's człowiekiem. - odpowiedziałam sarkastycznie
W oddali była góra, na której był kawałek płaskiego, zielonego obszaru. Blondyn wylądował, posadził mnie i usiadł obok.
-Wciąż Cię kocham jak normalny chłopak. Proszę nie bój się mnie. - szepnął mi do ucha gdy położyłam się obok niego patrząc w gwiazdy.
-Ja też Cię kocham. - odpowiedziałam odwracając się do niego. Usiadłam na nim, spojrzałam w jego oczy i przygryzłam dolną wargę.
-Mrrr - mruknął z bezczelnym uśmiechem na twarzy.
-Czy jest jakiś sposób, że możesz... - moja ręka krążyła pod jego torsie. - ... Żebyś zamienił się z powrotem, w pełni w człowieka? - dokończyłam, a moja ręka była już blisko jego spodni.
-Ah-um-m-mmm... Może - odpowiedział jąkając się. Dziwne. Zaczął się pocić.
-Oh, teraz Ty się mnie boisz? - spytałam zaczynając rozpinać jego pasek.
-N-n-nie. - odpowiedział patrząc wszędzie tylko nie w moje oczy.
-Chcesz zamienić się dla mnie w człowieka? - ciągnęłam, powoli zdejmując pasek z jego spodni.
-Chciałbym zrobić coś dla Ciebie - szepnął z większą ufnością, a jego oczy były pełne porządania.

4 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Będzie, ale na razie nie widzę, żeby ktoś to czytał. No może oprócz Ciebie. Potrzebuję szczerych opinii. :)

      Usuń
  2. Proszę dodaj kolejną część tego imagina.! :3
    Dzisiaj go przeczytałam i pokochałam :D
    Prosze , napisz go jak najszybciej :D
    Sorki że z anonima , bo jestem na telefonie , a nie znam hasła i loginu na email :C // Wera ;**

    OdpowiedzUsuń
  3. Proszę dodaj następną część imagina <33
    Jest genialny..! ;***

    OdpowiedzUsuń